Rozmowy przy kawie (30) |
Pada, to się bardzo dobrze składa, bo lubię deszcz. To chyba śpiewał pan Peszek w jakimś filmie. Deszczu nie kocham, ale roślinki tak, więc niech pada. Myślałam, że tylko ja nie lubię robić się na bóstwo . Janeczko, po siwiżnie okalającej mą twarz liczę 3-4 cm " urostu " miesięcznie, więc fryzjer to taka moja prywatna miesięcznica. Bea, córko, nie mów w domu wisielca [ skojarzenie jak najbardziej na miejscu ], o sznurze. Misiu, mnie tak wnuczek wrobił w ogórki. Tylko babsiuniowe mu smakują. A Lechosław pije wodę ogórkową jak kobieta w ciąży. U Janusza jak zawsze pięknie. Zdjęcie z hortensjami i żurawkami - katalogowe. Bardzo lubię rośliny zwisające[ tu już bez podtekstów ] z wyższych partii ogrodu, np. właśnie murków. Tyle się od rana dzieje, że nie wszystko ogarnęłam. Dziś mam wizytę o charakterze proktologicznym, to znaczy psy mają. Nie potrafię się przemóc, by robic to własnoręcznie. Owocnego dnia. |