TO JE MOJE |
Asiu, zachwyt Kozłówką i Kazimierzem podzielam. Byłam kilka razy, ostatnio w tym roku w lipcu. W kredensowym podobał mi się jeszcze zlew, armatura i bielizna stołowa. Oczywiście różanka zachwycająca. Sady w naszym regionie nie występują, więc podziwiam jak egzotykę. Piszesz o minionej świetności Glostera-mam i uwielbiam, a Gala i Eliza-to ulubione gatunki. Jest ich w sprzedaży chyba najmniej. Koteczka jabłkowa do wygłaskania. |