Basiu mam taką samą ziemię jak Ty i upalne lato to dla mnie koszmar podlewania. Przedwczoraj w nocy dość solidnie popadało. Wczoraj wykopywałam buraczki i przy okazji wyrównałam obrzeże grządki bo perz próbował odebrać sobie to co mu wcześniej zawłaszczyłam. I co? Ziemia wilgotna na 10cm a dalej pył. U mnie trzy pory roku. Wczesna wiosna. Zaczyna kwitnąć sasanka.
Wczesne lato. Łubin próbuje nadgonić czas.
Pełnia lata. Niezmordowanie kwitnie Stella d'Oro
No i wczesna jesień. Chryzantemy otwierają pąki.
Idę likwidować skutki inwazji kretów. Okrążyły mnie ze wszystkich stron. Dobrego dnia! |