Rozmowy przy kawie (30) |
Witam deszczowo (nareszcie). Właśnie usiadłam po maratonie kuchennym. Dla moich 3 panów pożreć 60 sajgonek, to jak za przeproszeniem splunąć . Mieli garnek zupy jarzynowej ze szmaciakiem, to jeszcze trochę zostało, ale niewiele. Ciasto upieczone 2 godziny temu na blasze 30x40 cm - została 1/3. No żesz ty. Jak ja przeżyję te jesienne ochłodzenia, skoro im wyrastają dodatkowe żołądki? Poprawka: blacha ma 40 na 50 cm. Wcinają jak wołoduchy jakie, no. |