Rozmowy przy kawie (30)
Bry wieczór! Jestem!
I znów mam zaległości, nie wiem jak nadrobię.
Nie było mnie kilka dni, bo musiałam pojechać do stolicy, pozałatwiać trochę spraw urzędowo- papierkowych. To juz chyba ostatni raz. Trochę czytałam co się działo, ale na smartfonie, więc tak bardziej "po łebkach". Pisać nie pisałam, bo za ślepa jestem, żeby w te literki pukać.
Teraz znów będę miała zaległości, bo jutro wchodzą mi do domu dwie ekipy.
Mój małż twierdzi, że do połowy października powinni skończyć tę większą część mieszkania. Zostana tylko dwa pokoje. Podobno!
A potem my "wo dwojom" będziemy kładli panele i wykańczali kuchnię. Ciekawe kiedy skonczymy. Oby nam się tylko w trakcie finanse nie skonczyły, bo może się na to zanosić. Och, żeby na Boże Narodzenie mieć choć pół domu "na gotowo"!pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM