Rozmowy przy kawie (30)
U nas też chłód wieczorny i ciemnosmutny.
Normę wyrobiłam, znaczy 2 krzesło pomalowane. Domek ogarnięty z lekka.
Reszta dnia przy lekturze i filmie.
Do ogrodu nie chce mi się wychodzić, bo się denerwuję. Nic tam nie mogę zdziałaćdiabeł, a wszystko leży , schnie i kwiczypłacze. Najgorsze, że orzech zrzuca liście na potęgę. Zawsze sprzątałam na bieżąco, a teraz...chyba chłopaków zaprzęgnę do roboty.

Bogusiu, fajne zdobycze. Poszalejesz.
Misiu, to było rewelacyjne posunięcie. Buziaki.
Mesia pewnie gości przyjmuje...


  PRZEJDŹ NA FORUM