Rozmowy przy kawie (30) |
zuzanna2418 pisze: W. wstał, wszedł do kuchni i pyta: A po co to wiadro tu stoi? przecież się potknąć można!. No, czyli ma jednak jakieś tam poczucie ladu w głowie zaprogramowane....tak po męsku bardziej, R. jak go czasem weźmie na porzadkowanie przestrzeni to właśnie metodą spychacza - co z oczu, to z serca Byłam na dworze, jesiennie jest i rzeczywiście lipy od góry żółkną... czuję coraz pilniejszą potrzebę pognania w góry, ale ni cholery w ten weekend się nie uda....chociaż...u Ewy też góry, ostatecznie nie muszę wracać wcześnie, bo R. w domu w przyszłym tygodniu, wstawać do roboty nie musi, dzieci ogarnie i coś sobie na kolację upolują w razie potrzeby |