Rozmowy przy kawie (30)
Olu, no i bardzo rozsądne zakupy zrobiłaś, gdyż szczęsliwa matka, to szczęśliwe dzieci aniołek A ze skarpetkami robię podobnie, raz na kwartał wyrzucam te bez pary, dzień później oczywiście pary się znajdują, ale tych pierwszych już nie ma, więc wyrzucam drugie i jadę do Pepco po nowy zapasaniołek

Mesiu, ja myślę, że takich ludzi jest pełno we wszechświecie, ale rzeczywiście u nas jest ich statystycznie więcej, bo praktycznie wszystkie takie jesteśmy wesoły (o panach jawnie i skrytoczytających nie wypowiem się, niech sami pokażą swoje talenty aniołek) Kiedyś od tego były koła gospodyń wiejskich, czasy się zmieniły i mamy koła wirtualneaniołek

Zmykam lekko wyrzutami sumienia gnębiona porobić coś prozaicznego czyli podzielić i poprasować pranie, żeby jutro rano nie szukać jak dziś w panice ostatnich czystych gaci...


  PRZEJDŹ NA FORUM