Rozmowy przy kawie (30) |
Justynko, to jest akt nieaktowy. Tło kojarzy się z wnętrzem gniazda, w rozbitej od góry skorupce, leży w pozycji embrionalnej , młoda , piękna kobieta. I tyle. Ale jej oczy, smutne, broniące się przed rozbiciem całej skorupki i widokiem, jaki ją czeka i być może przeraża i sama pozycja, objęcie się rękami w obronnym geście, odtworzone perfekcyjnie. Taki obraz do porannego patrzenia , aby nie zapomnieć ilu i ile można skrzywdzić lub ocalić. Facet raczej nie zrozumie, powie ,że jest dziwny, i nie rozumie, dlaczego tak go chciałam. |