Rozmowy przy kawie (30) |
A , nie wiem jak u Was w szkołach, ale u moich dzieci epidemia jest. Wszyscy chorują , brzuchy, wymioty, bieguny. Dyrektorka chora, jedna z nauczycielek pod kroplówką , dzieci tabunami do domów uciekają . Moja już też dzwoniła ,że boli ją brzuch. A ja ani auta. Mąż na przegląd zabrał. |