Rozmowy przy kawie (30) |
Aniu, chyba troszeczkę panikujesz jednak, po jednym dniu naprawdę ciężko ocenić, jak będzie - - nowy pies najpewniej jest skołowany, być może w życiu musiał sobie radzić stosując agresję i nie wie, że można inaczej, może uważa starego psa za konkurencję do wygryzienia, żeby mógł zająć jego miejsce - trochę jak z zaniedbanym dzieckiem, to że przy pierwszym kontakcie zachowuje się wstrętnie, nie znaczy, że takie jest, tylko że życie nauczyło je tak sobie radzić, a skoro człowieka idzie naprostować i oswoić to psa tym bardziej![]() Moje dziecko ludzkie po wczorajszym dobrym wejściu, dziś dla odmiany urządziło armagedon, no ale do schroniska nie oddam, urodziłam, to dobrze mi tak, bedziemy dalej walczyć i albo zaciukamy nerwicę, albo nerwica zaciuka nas i resztę życia spędzimy kiwając się w kąciku i warcząc na otoczenie ![]() Nafaszerowałam się lekami i zmykam do pracy, a potem jak sił starczy - do malowania ![]() |