Rozmowy przy kawie (30) |
Aniu, chyba troszeczkę panikujesz jednak, po jednym dniu naprawdę ciężko ocenić, jak będzie - - nowy pies najpewniej jest skołowany, być może w życiu musiał sobie radzić stosując agresję i nie wie, że można inaczej, może uważa starego psa za konkurencję do wygryzienia, żeby mógł zająć jego miejsce - trochę jak z zaniedbanym dzieckiem, to że przy pierwszym kontakcie zachowuje się wstrętnie, nie znaczy, że takie jest, tylko że życie nauczyło je tak sobie radzić, a skoro człowieka idzie naprostować i oswoić to psa tym bardziej Jeśli masz taką możliwość, to chyba powinnaś na kilka dni zluzować z pracą, żeby poprzebywać ze swoimi psimi dziećmi na stałe? Moje dziecko ludzkie po wczorajszym dobrym wejściu, dziś dla odmiany urządziło armagedon, no ale do schroniska nie oddam, urodziłam, to dobrze mi tak, bedziemy dalej walczyć i albo zaciukamy nerwicę, albo nerwica zaciuka nas i resztę życia spędzimy kiwając się w kąciku i warcząc na otoczenie Nafaszerowałam się lekami i zmykam do pracy, a potem jak sił starczy - do malowania |