Rozmowy przy kawie (30)
Moja Elektra pokazuje męskie ciacho z gołym wyćwiczonym torsem i dziękuje za zakupypan zielony.
Buty sportowe dziecku zakupiłam i taki bonuspan zielony. To se pooglądałampan zielony.

Byłyście kochane. Nic a nic nie bolała. Druty -okazuje się, że są 2 i bardzo łatwo się okręcają. Medyk zadziałał mniej więcej jak Dyrektorka placówki Flo. Ani się obejrzałam i było po układankach i szwach.
Przy okazji pobytu w mieście trochę podreptałam nieśpiesznie. Ryneczek i L. A tam cebulezdziwiony. Narcyzy poeticusy i tulipany.
Komu ogórkowej?

Marioewo, ten rok ogrodowo u mnie też jakiś dziwny. I nie jest to przerwa techniczna związana z nogą. Chyba czasami trzeba dać sobie luz. Popatrzeć na ogród...z innej pozycji niż z wypiętą szanowną. Lubię jak jest akuratnie, ale trochę zielska i wydeptane przez biegusy niektóre grządki, to jeszcze nic strasznego. Denerwuje, ale nic chwilowo nie zrobię. Dodatkowo upał nie pomaga.
Usiądź z dobrą książką, kawą i wygrzewaj się jak kot w promieniach wrześniowego słonka podziwiając, jaki kawał roboty odwaliłaś w tym sezonie.

Pati, cieszę się, że szkoła Flo przywraca wiarę w to, że dziecko najważniejsze w tej instytucji.
Ciekawa jestem łupów i tajemniczej nowej znajomej.
Wolne miejsca parkingowe wzbudzają moją czujność...Zbyt piękne, żeby było ...darmowe.



  PRZEJDŹ NA FORUM