Rozmowy przy kawie (30) |
Dziś prawie nic nie robię duchota i żar z nieba zresztą to też przeżywacie . Powiesiłam pranie i mokro zrobiłam się to se teraz usiadłam na zydelku i klikam do Was. he, he ale nosi mnie pojechałabym gdzieś, już kombinuję i kombinuję oby moje ego mnie nie zawiodło a że dojrzewam pomału to czas jakiś minie. Jedno już postanowione pomaluję włosy nie mogę patrzeć na moją siwiznę i już he, he. Misiu-Ewo a ja myślałam że tylko ja mam takie niby przyjaciółki a kysz z nimi niech spadają. Oj dziś to poszłabym sobie brzegiem morza i posłuchała szumu fal, a tu rzeczywistości mnie woła ...garnek kipi... u licha przecież można wyłączyć gaz...ot codzienność. Aga powodzenia w nowej pracy. Pati no widzisz i mnie kiedyś taka przyjemność spotkała z netu . Śp. Iwonka podarowała mi lustro z tak za daleka . Uroniłam łezkę . Janinko masz rację trzeba dbać o siebie bo nikt za nas tego nie zrobi ...buziolki. Justynko co dalej z nóżką. Byłaś u uczonego. Betinko a Tobie już daje spokój ta rwa szarpana Aniu ja wczoraj zwiedzając bardzo stary kościół pomyślałam o Tobie ciekawie jakbyś go wystroiła. a miałaś kiedyś pokazać swoje dzieła O widzę nowe wpisy to tak podpowiem dziś wszystkim domownikom i panom pracujących przy dechach podałam elektrolity do picia. W aptece do kupienia są. |