Rozmowy przy kawie (30) |
Urazka pisze: Próbowałam robić jakieś porządki na ocienionych rabatkach ale niestety nie da się. 29 stopni w cieniu. Wróciłam do domu lekko skołowana. Muszę troszkę odpocząć i zaglądam do Was. Dobrego dnia! Janeczko, dobrze zrobiłaś. Ja kilka dni temu musiałam zrobić pewne prace w upale i nagle poczułam, że robię się bardzo spokojna, otoczenie, jakby odjeżdża ode mnie i słyszę dżwięki, jak w tunelu , z pogłosem, zdrętwiały mi wargi i nie mogłam nic powiedzieć. Szybko do wanny, bo pomyślałam, że jakaś żyłka podkrwawia, a tu pot i brudne nogi, jak się wytłumaczę w szpitalu. Potem wypiłam 2 szklanki wody , odpoczęłam i przeszło mi. Ale trochę wystraszyłam się. Musiałam się odwodnić , mimo podpijania co jakiś czas. |