Rozmowy przy kawie (30) |
Bry. Nauczyłam się odpuszczać, świat się przez to nie wali, żaden rząd nie upadł, a ja mam trochę luzu. Słodkie za mną łazi, chyba zbliża się dzień, kiedy na mojej drodze stanie baton Mars, zeżrę, zemdli mnie i znowu będę miała spokój Misiu, sto lat :* |