TO JE MOJE |
Asiu w Kozłówce byłam wieki temu a teraz mieszkając nie tak daleko nie mogę zdopingować mojej rodzinki żeby pojechać . Ba! i ja bym siedziała w kredensowym. Mam też coś co jest na stole po babci. Nie, nie babcia nie z Kozłówki Do Kazimierza jeździłam bardzo często zresztą miałam blisko. |