Rozmowy przy kawie (30) |
Bea, myślę, że każdy choć raz w życiu, umierał z miłości. No, może z tęsknoty za obiektem. Nie wiecie, co to zamawianie międzmiastowej czy już nie daj Panie, międzynarodowej, pisanie listów. Nie było komórek, Skype'a, esemesów, ememesów. No to się schło. Chciałam rozdać prezent między swoich, poradzili, że wystawią gdzieś i za uzyskane pieniądze , kupię , co chcę. No ale jakbym to ... chciała, sama bym sobie kupiła. Nie jak bym a jakbym, trzeba włączyć opcję walenia po łapach. |