Rozmowy przy kawie (30)
Nic nie rozumiem i to całkiem serio wesoły Beti, jakoś konkretniej to napisz, o kogo Ci chodzi i o co, bo ja intelektualnie też słabo, jak widać.
W lesie..? ale kiedy..? Mechanik był w warsztacie, nie w lesie. No, teoretycznie mogłabym go zaciągnąć do lasu, ale to kawałek chłopa, a do lasu stamtąd to z kilometr będzie... Zresztą, umówmy się, nie lubię mężczyzn biernych, wolę aktywnych pan zielony więc mając wybór, wolałabym byc zaciagana do lasu (niekoniecznie dosłownie) niż sama zaciągać lol


  PRZEJDŹ NA FORUM