A ja chyba Zuzi fryzurki pozazdrościłam i zapisałam się do fryzjera, nic mi tak szybko nie rośnie, jak włosy i tyłek
Misiu a nich się mężuś dąsa, te facety to jakieś nie ogarnięte, bo ten mój to zawsze jak siedzi przed tv to bierze patyczka kosmetycznego i czyści sobie uszy, a potem wrzuca go tak, żeby tylko broń boże nie wrzucić do kosza, zawsze udaje mu się obok kosza go wyrzucić jasna cholerka ile ja się naproszę, ile ja się nakrzyczę i nic .....no więc wpadłam dzisiaj na wspaniały pomysł, że patyczka podniosłam, ale też do wiaderka nie wrzuciłam tylko wsadziłam do paczki z papierosami ...no co, wiem, że jestem wredna, ale już nie mam siły zwracać dorosłemu facetowi, że wiaderko na śmieci to jest na śmieci
|