Rozmowy przy kawie (29) |
Dooobre Ja też obserwuję u siebie coraz częstsze mylenie słów, mam nadzieję, że wynikające ze zmęczenia,a nie z nadchodzacej demencji... Wróciłam ze szkoły, w której było super, z przedszkola, w którym było znośnie i czekał na mnie nieco sfrustrowany R. oraz góóóóóra cementu przed domem, bo mu się pół kubika za dużo zamówiło, zatem wprost z auta pognałam kopać rów na udawaną ruinkę oraz usuwać doniczki sprzed drzwi,b o trzeba było ten nadmiar na posadzkę na ganku i fundament pod ruinkę wykorzystać... a po mnie R. poszedł pogłębiać rów i będziemy mieć ruinkę z fundamentem godnym Pałacu Kultury Jednym słowem cholernie męczące są te poranki bez dzieci |