Rozmowy przy kawie (29) |
Tak Bożenko, kuna, popipształo mi sie z tych nerw. Piszą, że zachodzi w ciążę, która rozwija się dopiero, gdy są odpowiednie warunki, przynosi truchło wszelakie do domu, śmierdzi i drze mordę, gdy chce do chłopa. Toż ona gorsza ode mnie. Może Zuzia lub W. coś poradzą. Nie chcę kuny.Nie chcę jej skrzywdzić ale nie chcę z nią mieszkać. Do mnie zawsze coś przybije, jak nie wiecheć to guano. |