Lusi, myślę, że bodziszek korzeniasty poradziłby sobie z podagrycznikiem. Mam takich kilka miejsc, gdzie jest jak terminator. Żałobny zresztą też. Jeśli chcesz, dysponują sadzonkami, najlepiej do odbioru na miejscu. Jeśli uważasz, że nie da rady, jest opcja podagrycznika pokrewnego w wersji wariegata. Cienista góra i jasny dół. Dla mnie super. Widoki ogrodowe świetne. Jest szansa, że moje-Constancjowe jeżówki za rok będą tworzyły takie bujne kępki.
Zamiana mężów powiadacie...Blisko 30 lat żyję w monogamii i jakoś nie pali mi się do wymianek . G. raczej małomówny, zwierzątka nakarmi po kokardy, ogród podleje, dziećmi swoimi się zaopiekuje (cudze ledwie toleruje), domek posprząta, na stół postawi jajecznicę lub makaron z chińskim-do wyboru, z własnej inicjatywy kawę / herbatkę zrobi i doniesie, nawet pozmywa, a potem oddali się z książką na bujany fotel i ...przepadnie. No i ...nie lubi zmian.
I jeszcze jedną, krążącą po Kompostowniku opinię o Kaszubach chciałabym zdementować, takimi oto obrazkami. Kaszuby nie są płaskie! A kaszubskie lasy są mieszane i gęste. Miejsca, które pokazałam są od siebie oddalone nawet do kilkudziesięciu km, więc fotki nie tendencyjne.
Złota Góra (widok na Wieżycę-najwyższe wzniesienie Pojezierza Kaszubskiego)
Szczelina Lechicka. Widok na jeziora w okolicach Kamienicy Królewskiej.
Pomieczyńska Huta/Kartuz (tędy wędrował ostatnio kolarz zjeżdżający Polskę wzdłuż 18 południka.
Okolice Mirachowa.
Złota Góra.
Głusino k/Kartuzy
|