Rozmowy przy kawie (29)
Ja też mówię dzień dobry po cichutku. Niby mogłabym pospać ale jakoś mi się odechciało. Piesa wypuściłam bo się córci na kanapę wpakował, a dziecko cierpiące jest.
Wystarczyło hasło Pan przyjechał i poleciał jak strzała.

Chyba jeszcze popśpię, potem obiecałam Mamie podwózkę na targ i do mrketu.

Aga - my mamy podobne prace zaplanowane - będą nam budowali wiatę na autko M.

Korzystajcie z ostatniej soboty wakacji.
Miłego dnia!


  PRZEJDŹ NA FORUM