Rozmowy przy kawie (29)
Dzień doberek pan zielony łapię kawusię i zmykam, bo wnuczęta przyjadą, a jak wcześniej pisałam chciałam być super babcią i wody do basenu nalałam, a ten czort dziurawy czy co, bo woda zeszła, więc lecę po węża i doleje, a potem jak się wnuczęta nacieszą i już z basenu nie będą korzystać to wypierdzielę dziada na śmietnik ooolol

Zuzia, ja swoją podobiznę z tym czymś pod piersiami pokazałam i z nerwem na podobiźnie mej, a Ty??? coś się ociągasz, no chyba, że z zaskoczenia nas weźmiesz, to rozumiemoczko przywitamy tu nową kompostowniczkę niebawem hihioczko............moje dziecko się cały czas pakujesmutny a mi serce płaczesmutnysmutny dzisiaj w nocy jedziepłacze


  PRZEJDŹ NA FORUM