Rozmowy przy kawie (29)
Witam w piękny czwartkowy poranek.

Kawy, kawy w każdej ilości. Pól nocy spędziliśmy z mężem na parapecie czekając na powrót syna. Pojechał z kolegami na ryby, a wszyscy początkujący kierowcy, gdy wrócił okazało się że telefon Mu się rozładował. Do d___y z tymi telefonami,jak ja mam potrzebę połączenia się to bateria pada, a wyobraźnia rodzica przerabia tylko czarne scenariusze.

Miałam w planach grzybki, ale zobaczymy.


  PRZEJDŹ NA FORUM