Zuziu, I za co kupi im kurczaczki, serduszka, wołówkę, jajeczka, serek ,rybki, makaron, ryż. No właśnie, przygarniamy zwierzęta też z powodu płynności finansowych, mówiąć oględnie. Bo wyjmujemy z budżetu domowego lekko parę stówek, nie licząc leczenia. Gdybyśmy mieli do wyboru, kolejne zwierzę a opał na zimę .... ale są babunie, które same nie zjedzą a psinie kupią, uciekają ze szpitala, bo kto się zajmie kotem. No to już nie wiem . Ale trochę mamony musi być, żeby nie ... defekować ze strachu, co będzie jutro. |