Rozmowy przy kawie (29)
    Syringa pisze:

    [ Niby żyjemy w nowoczesnym świecie, ale prawda jest taka, że nadal tkwimy w średniowieczu, przynajmniej niektórzy.





Na przykład ja ... ja z kolei nie znoszę terroru nowoczesnego świata, że trzeba być koniecznie wyzwolonym akceptować wszystko i wszystkich, zachowania, które się człowiekowi nie podobają, ale jak wyrazi swoją opinię to jest uważany za średniowiecznego zacofańcazmieszany Bo z drugiej strony tęczy to wygląda tak, że człowiek czuje presję społeczną do skakania na bungee, chociaż nie lubi, do biegania i jedzenia sałaty, chociaż nie lubi oraz do wpuszczania na siłę wolności do związku, chociaż nie ma ochoty - nie mówię o sobie, bo ja mam od paru ladnych lat w dupie, co ludzie powiedzą aniołek A co do związków, to jest zawsze indywidualna sprawa dwóch ludzi, jedni wolą wielokąty, inni linię prostą, są też tacy dziwacy, jak ja i R., którzy wierzą w monogamię aniołek I w ramach swojego przekonania uważam, że lepiej się rozwieść niż oszukiwać drugą stronę - rozumiem, że można zmienić zdanie, zakochać się szaleńczo już po ślubie i to nie w osobniku zaślubionym, ale czy nie uczciwiej jest osobnika zaślubionego o zmianie zdania poinformować?


  PRZEJDŹ NA FORUM