Rozmowy przy kawie (29)
Skoro Bogusi płatki opadają, to nie wiem co mojemu Szkodnikowi opadło, bo niedalej jak wczoraj dziada ubić chciałam za niesubordynację.
Ale zagroziłam kochankiem i już grzecznie się słuchał i pojechał ze mną na Rodziców grób.
Raptem 60 kilosów to dla niego wyprawa jak na głęboki wschód.
Ludzie to mają normalnych mężów a ja ślimoka co siedziałby wiecznie w chałupie. ..😈😠😀


  PRZEJDŹ NA FORUM