Rozmowy przy kawie (29)
No i prawdę mówią, żeby nie czytać nic, a już przed snem, nigdy.
Snił mi się gęsty las, a w nim dwoje ludzi. Gadu, gadu, on jej sprawdzał poziom oleju w głowie. Ona stwierdziła,że facet jest stary, ale piękny i odrestaurowany.
Potem auto ostygło, jedzenie się zagrzało, on przebił bagnetem do oleju ordynatora.
Pili zieloną herbatę, aż się zapili w 3D, potem coś obracali na wszystkie strony, chyba koleżankę.
Od tych gadek i herbaty mieli różne dolegliwości, więc zażyli spironol, żeby się porządnie wysikać.
Aniołek ze Skórcza o twarzy Himilsbacha spytał Jastruna: " to w końcu sikamy do umywalki, czy nie ? ".
Ewa M groziła mi palcem,że wypiłam pół piwa, chciałam schować butelkę w rajstopy, ale tam były już kolące róże, które włożyła mi Beti i kazała iść w nich pieszo do Wirt.
Pat śmiała się szyderczo, bo kupiłam sadzonki, które mi zgniją do wiosny a Małgosia rzuciła we mnie worem z cebulkami tulipanów.
Zadnych pogaduszek przed snem.

diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM