Rozmowy przy kawie (28) |
D..a blada i bez sensu. A miało być tak pięknie. Emerytura, relaks, koniec palcówkowej karuzeli, wnuki i wszystko, na co wcześniej nie było czasu i siły. Tak jej tego zazdrościłam (pozytywnie oczywiście). A co jest? Roczny wyrok.. Dziad IV stopnia w mózgu. I znowu nasze palny nie pokryły się z tymi "U góry". I co ja mam jej powiedzieć? Zbiorowo dziękuję za przytulanki. Bardzo potrzebne. Świat rozbity jak kryształowa kula. Tu raczej procentowe pocieszacze nie pomogą, chociaż w ich terapeutyczną siłę nie wątpię... Muszę sobie to wszystko poskładać. Buziaki. Marioewo, utulam cieplutko na piersi cherlawej. |