Wiejski eksperyment Pat - konfrontacji marzeń z realiami cd. :) |
zuzanna2418 pisze: Faktycznie miejsce na bazę świetne. Ja też nie jestem fanem hoteli Gołębiewski i tym podobnych. W skansenie i my byliśmy, tyle że w Olsztynku. Tam z kolei są zabudowania wiejskie z Prus Wschodnich. Atrakcje nadmorsko-kurortowe mieliście w pełnym wydaniu ![]() ![]() Panowie w ciązy nawet mnie tak nie rażą, o ile ciążę maskują odzieżą, w końcu sama mam brzuch jak w 5 miesiącu ![]() ![]() I może przytoczę tu swoje spostrzeżenie zamieszczone na FB: "Dojechawszy do Ustki i doczłapawszy na deptak, Flo wypatrzyła księgarnię i rzuciła się do drzwi, więc jak jacyś popaprańcy zupełni zaczęliśmy wizytę w kurorcie od kontaktu z kulturą ![]() Przy kasie stała przede mną malownicza para: prawdziwy Polak napakowany prawdziwymi polskimi sterydami oraz kobieta prawdziwego Polaka, złotowłosa, błekitnooka, archetypiczna Słowianka i taką oto dyskusję toczyli: Prawdziwy Polak: teee...a może se jakąś książkę kupisz? Słowianka: eeee...nie... ciężka i do torebki mi nie wejdzie. No i ja to nie bardzo czytać lubię.. PP: No dobra, dorzuć się do mojej to poniosę i dam Ci poczytać! S: noooo....dobra - i zaczęła wygrzebywać klepaki z portmonetki Z zaciekawieniem spojrzałam PP przez ramię (bo był mojego wzrostu tylko jeszcze szerszy), jakaż to lektura skusiła oboje i ujrzałam pozycję "Masa. O bossach polskiej mafii"." To tyle w kwestii specyficznych grup turystów w Ustce ![]() ![]() |