Rozmowy przy kawie (28) |
Beti biedna kozula. Swoją drogą nigdy nie zrozumiem jak można odejść od ciepiącego zwierzaka będąc w dodatku wetem. U nas też od dwóch godzin leje i grzmi. Mam nadzieję, że Kredka pokazała Łatkowi, jakie są opcje uniknięcia zmoczenia (garaż, buda, taras), bo w ogrodzie oba stwory zostały. |