Kompostowy zlot sierpniowy (6-7 sierpnia 2016) |
My też zaliczyliśmy malutki dzwon w Miastku. Nic się nie stało, przynajmniej nam. Jakiś kurier w pospiechu jadąc zagapił się i nadział się na nasz hak. Poza tym mega korek na wjeździe do Bydgoszczy oraz zwiedzanie okolicznych wiosek na trasie objazdowej zapamiętamy na długo. W. męczy bardzo jazda po nieznanych miastach, więc strasznie się zestresował i do Basi już nie zajechaliśmy. W sumie byliśmy 11 godzin w drodze powrotnej z trzema dłuższymi postojami... |