Kompostowy zlot sierpniowy (6-7 sierpnia 2016)
Pati wesoły Nic dodać nic ująć pan zielony

Ja tam wiele opowiadać nie będę, bo mnie pszczoła użądliła w mózg i niewiele pamiętam. Małgosin R. niby ratował, ale jakoś niespiesznie zakręcony , po 3h mu przypomniałam, że mi obiecał żądło z czaszki wyciągnąć...
A taka zabezpieczona przyjechałam, nawet tubę z dużym rozrzutem na osy i szerszenie przywiozłam, wszystko na marne!


  PRZEJDŹ NA FORUM