Przecudne te obrusiki, oglądając je nie miałam pojęcia, że to Twoje dzieło. Chyba coś jednak przegapiłam ale nie sposób było być wszędzie. Nieprzeliczone godziny pracy! Zdolniacha jesteś.
Jeśli jeszcze nie macie dość, to może pokażę ciekawe zjawisko. Wiatr był tak silny - na szczęście w plecy, że drobinki piasku gonione wiatrem szybko przemieszczały się nad ziemią tworząc rozmaite esy-floresy i bijąc nas po piętach i kostkach. Taki naturalny pilingo - masaż
To te jasne smugi
Sielskie widoczki
Plaża była niemal wszędzie bardzo szeroka, ale tu morze ją zabrało i trzeba było kombinować jak się przedostać między falami
|