Kompostowy zlot sierpniowy (6-7 sierpnia 2016) |
Ewa dzięki za relacje, aż żałuję, że nie zostaliśmy ale perspektywa dzisiejszych korków nas przerażała. Mam nadzieję, że Mariaewa się na nas nie obraziła. Pewnie dzisiejszy nalot zrekompensuje jej z nawiązką naszą nieobecność. A Lusia jak? - dojechała już do domu czy poszła dalej balować? Kurcze widzę, że też zaliczyłam wpadke bo zapomniałam, że Agusak to Lucyna. Mój synek starszy bardzo Ją polubił i mnie pilnuje z ziarenkami pomidorów żeby je zostawić do siania. Ale było fajnie jak ja im zazdroszczę dalszego ciągu imprezy... |