Rozmowy przy kawie (28) |
Misiu, Tereniu, Aniu dzięki i buziaczki. Aniu, chyba jeszcze mnie trzyma zmęczenie poremontowe bo zrobienie, jakieś popierdółki, m.in. na ścianę przy stole to jakaś masakra. Wiem co chcę ale nie mogę się zmobilizować i idzie mi jak po grudzie.Więc zostawiam ją na razie gołą i jak przyjdzie wena to zrobię i pokarzę Dobrze, że z rana potyrałam bo później padało, godzinka spokoju i znowu się chmurzy Także, niestety ja nie dmucham, lepiej niech u mnie już pada co Zlotowicze nie będą musie Małgosi chałupki okupować Ale i tak sukces temperaturowy. Po 15tej miałam 21 stopni |