Rozmowy przy kawie (28)
Matusiu nasza Małgoś!!
My tu sobie fundujemy zabiegi upiększające, a Ty takie okropności?? Życzę jak najszybszego pozbycia się wszelkich dolegliwości - utulam mocno.
U nas na moment przestało lać, więc rzuciłam się w ogórki. Nogi do łydek mokre taki dziwny ale nawet się nie poślizgłam w błocie przy rozkrokach pan zielony Chyba dzięki wczorajszemu słonku do południa ogóraski jeszcze żyją. Liście to niemal sama zgnilizna, ale część konsumpcyjna w doskonałej formie. Zostawiłam część malutkich, rano dozbieram.
Melduj nam kto dotarł wesoły

Dzięki za wieści o Manhattanie, jak tam byłam ostatnio to jakoś nie zauważyłam, że jest w tak kiepskim stanie. Może dlatego, że tego typu przybytki bywają w dużo gorszym.


  PRZEJDŹ NA FORUM