Rozmowy przy kawie (28) |
O rany nie mówcie o jesieni , jeszcze latem nie nacieszyłam się. Dziś widziałam bociany na mojej skarpie dużej he, he rozdarłam się jak głupia z radości.E jeszcze chyba żurawie nie odlatują nie widziałam. Dziś to dziwny dzień mam , nie wyrabiam na zakrętach ale opanowałam płacz Małego ,może będzie spokojna noc. A w pewnym momencie dnia rzuciłam wszystko wzięłam dwa kije , poszłam w plener porozmawiać z sobą , podumać i podziękować Bogu że daje mi siłę przetrwania . Pati Ty paliłaś w domu a ja siedzę przy otwartym oknie w cieniutkiej bluzce. Czytam o zlocie i już wyobrażam sobie jak to będzie, prawie znając upodobania niektórych osób. Ciekawe gdzie już dojechała Bea. A prognozy dobre będzie suszarka tylko teraz kiedy |