Rozmowy przy kawie (28) |
gawron pisze: E,tam 5 lat! Primo, ZAKOCHUJĄ się dzieciuchy, bo dorośli dojrzały tworzą związek na bazie miłości, przyjaźni, szacunku i kompromisów. Nigdy nie byłam w moim mężu zakochana. Może dlatego, że byłam już stara jak wychodziłam za mąż. święte słowa! Zakochanie nie jest złe, ale jeśli jest jedynym bodźcem do tworzenia stadła, to jak minie, zaczynają się schody; a jak sobie człowiek się pozakochuje w tym i owym, a następnie wyjdzie za mąż za kogoś zupełnie innego i dobieranego wg innych kryteriów, to gra i buczy No, przekopałam kilka metrów pod nową, kiełkującą w głowie od wiosny rabatkę, połamałam łopatkę na wykopywaniu brunner i w związku z tym jadę do miasta po rzeczy różne...i łopatkę |