Justynko bardzo chcę zaklepane wcześniej bodziszki, jeśli jeszcze żyją Ja dla Ciebie przywiozę jednego bodziszka z tych wcześniej zamówionych, bo drugi plamisty Espresso nie przeżył. I mój i Twój.... Krwawniki tez pójdę ukopać, jak lać przestanie. Siewki mogę różowych naparstnic przywieźć, a bodziszek żałobny Album może być? |