Rozmowy przy kawie (28)
    Syringa pisze:

    Wiesz, Betinko, to taka wycieczka terapeutyczna lol Musze jakoś odczarować swoja sytuację. Dłuuugo nic nie mogłam, więc teraz chcę sobie "udowodnić", że mogę, że jestem wolna itp.


I niech Ci służy aniołek Na mniejszą skalę przeżyłam to, jak Sara poszła do niani, a ja zaczęłam jeździć po wieloletniej przerwie autem - to poczucie odzyskanej kontroli nad życiem i możności zrobienia tego, co się chce aniołek

Kurczę, znowu pada...nie za dużo, ale wystarczająco, żeby dzieci nie chciały do ogrodu...a miałam nadzieję na pracę przy ogrodowym stole...nic to, kiedyś w końcu wyjdzie słońce aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM