Rozmowy przy kawie (28)
Witam.
Obśmiałam się jak norka. Marioewo, jesteś niesamowita.
Teraz nawet kuchnia w prowizorce i chwilowo bez wody nie wkurzapan zielony. Mam podłogę, kaloryfer (chwilowo zbędny, ale zima kiedyś nadejdzie, zlew prowizorkę i niepodłączoną baterię oraz zmywarkę i kuchenkę. Może jutro ...Zaproszę szwagra na hydrauliczną kawkęlol. M tego nie ogarnia.
W mieście byłam, znaczy na obrzeżach-w centrum handlowym. Zrealizowałam sobie część moich bonów podarunkowych. Do ogrodu nabyłam pergolkę dla róż, 2 krzesła ogrodowe i 2 jeżówki. Fajnie się kupuje bez kasy.

Januszu, pozdrowienia. Cieszę się, że idzie ku dobremu. Podziwiam Wasz ogród. Cenię symetrię, ale daleko mi do niej...
Pati, doskonale rozumiem. Wczoraj przeżyłam chwile grozy, gdy o 21 wszystko wskazywało, że paneli za małosmutny. Starczyło na styk. Teraz nerwowo patrzę na 2 kartony płytek. Chyba domówię...
Margolciu, podziwiam.
Basiu, trzymam kciuki za pomyślność transakcji i pozdrawiam B.
Janeczko, majstrowie to poleceni znajomi. Moje remonty to kosmetyka, a sezon budowlany w pełni. Zimą z terminami nie byłoby problemu, wtedy budowlanka stoi i każdy grosz się liczy. Teraz trzeba terminowo zakończyć duże inwestycje. Dawniej bardzo się irytowałam, bo sama staram się być słowna. Teraz szkoda energii na coś, czego i tak nie zmienię.

Syrop z kwiatu czarnego bzu zalałam wódeczką i takoż uczyniłam z syropem z kwiatu lipy, cytryny i imbiru(Stary Kredens). Dla zimowej zdrowotności.


  PRZEJDŹ NA FORUM