Rozmowy przy kawie (28) |
Admiralicji dziękuję za pobłażliwość, bo w zasadzie piszę nie na temat. Bea, jak Twoja nózia, trzymasz w górze, a to się Mąż ucieszy z takiej figlarnej żony. Iwonko, gratulacje, ale ta ruchliwa dama w kapeluszu, to nie jest stan docelowy ? Olu, wszystko wedle ustaleń, problem taki, że ktoś z Waszej ekipy musi być czeżwy, żeby dojechać do noclegowni. Mój kierowca może zapakować 3 osoby poza mną. Martusiu, w małżeństwie zawsze jest przypływ i odpływ. Jeżeli plusy dodatnie przeważają, warto czasami odpuścić. I tak zrobi się po swojemu. Wisienko], trzecia córo, czy moje serce dobrze czuje, że znasz Quasimodo z poprzedniego życia ? Hej , idę w las [ chwastów ], już mi w oczch migoce,[ kiedy się schylam ]. |