Rozmowy przy kawie (28)
[quote]Wiśniowa?, serce mam duże, szczególnie jedną komorę, więc nie ma problemu, Boję się tylko, że ktoś może mi zarzucić rozwiązłe życie i porzucanie dzieci w niemowlęctwie. Zaznaczam też, że niewiele się w życiu dorobiłam [ tłumaczy to wpis Misi ], zatem testament będzie krótki [ i węzłowaty ]. Jako matka, bardzo kocham ale i wymagam: kochania zwierząt, szacunku dla wieku i choroby, braku małostkowości , bardzo cenię poczucie humoru. Bycie odludkiem między niektórymi ludżmi to wielka zaleta. Czyli Bea, Paputek i ...?
Aha, a 500+ będzie mi się należało ? pan zielony[/quote]

Nie chyba że im w metrykach pogrzebiesz i parę lat ujmiesz - tylko do 18 roku życia i niestety nie liczy się wewnętrzne poczucie młodości, a twarde liczby ...z drugiej strony, zgodnie z przepisami, jeśli cierpisz niedostatek możesz domagać się alimentów od dorosłych dzieci taki dziwny

Januszu, dobrze czytać, że u Was lepiej!

Janeczko, i po Twoim wpisie mniemam, że idzie ku dobremu aniołek Słońce chętnie przyjmę, choć i u mnie bywa dość często, niestety niezmiennie przerywane deszczami, co daje Amazonię diabeł

Idę robić etui na srajfona (jak mówi moja córka, choć zabraniam taki dziwny ), bo sobie zamówiłam za małe... jakiś uszczerbek na umysle mam, nie umiem prawidłowo obliczać powierzchini, metraży, wymiarów...miałam wykładzinę do dzieci zamawiać, ale na R. poczekam, bo przy moim defekcie wyjdzie 10 metrów za dużo lub 15 za mało diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM