Rozmowy przy kawie (28) |
Witajcie ! wczoraj popadało, przeszły burze i się ochłodziło. Dzisiaj rano pokropiło i nawet było względnie teraz wyjrzało słońce i znowu w domu duchota że nie ma czym oddychać i do tego odwieczny problem co na obiad . Janeczko dziękuję w imieniu gloksynii też bardzo ją lubię, od trzech miesięcy kwitnie jak oszalała.Kupiłam cebulkę kilka lat temu i obok zrobiłam szczepki.W drugim roku kwitło koło 30 kwiatów na raz, wyglądało tak jak by był cały kosz kwiatów. Zimą mysza wkradła się do spiżarni gdzie ją przechowuję,zrobiła sobie norkę w doniczce i zeżarła, zostały małe kawałeczki cebulki ale się zregenerowała i obecnie są już trzy , jedna ze szczepki. Betinko takie objawy miałam kilkanaście lat temu był szpital,zastrzyki, tabletki aż w końcu wysiadł żołądek.Długo to trwało i część palców mam dalej zdrętwiałe, bo jak przestało mocno boleć to nie było czasu na rehabilitację Miłego dnia Wszystkim.Muszę wymyślić jakieś menu |