Rozmowy przy kawie (28)
Bry, że zacytuję klasyka.
Powinnam kuchnię ewakuować, ale jakoś nie wiem, od czego zacząć. Musi być pusta, tylko wiszące szafki zostają.
Jutro pan od podłogi i hydraulik od kaloryfera.
Wiśnie mam do wydrylowania.
A moc gdzieś....
Może mnie ktoś przytuli?


  PRZEJDŹ NA FORUM