Kolejny rok - kolejne próby |
Elu ja też psiara jestem jednak teraz inaczej do tego podchodzę . Na działce mam dosyć wrazeń z uciekającymi psami sąsiada jeden to wilk drugi to bulterier- ten drugi rozrywa siatkę jednym pociagnięciem . Jak zwróciłam sąsiadowi uwagę ,aby dziurę w siatce zabezpieczył to poinformował mnie ,że jego pies jest ubezpieczony na 100 tys i może gryźć ,a w ostatni weekend tłumaczyl swojemu dziecku ,że Zyggi jest po to ,aby wyszedł , pogryzł ,zrobił porządek z człowiekiem i wrócił na działkę. Po prostu nóż w kieszeni się otwiera ,a ja nie wiem co robić? czekac na nieszczęscie? Zuziu ta sosenka miała być wykopana ,ale dałam jej szansę - kilka lat straszyła , jest już lepiej i łyso by było bez niej także zostanie. Co do księzyca to wydaje się większy jak wschodzi ,lecz to ponoć złudzenie optyczne ,co jednak mnie nie przekonuje Z kolei jesli chodzi o jego różową barwę to powiem ,że potrafi być nawet wściekle czerwony czym nas zaszokował w zeszłym roku.Nie mam pojęcia od czego to zależy. Sprawwdż sobie przy najbliższej pełni o której jest wschód i wybierz się w miejsce gdzie go dobrze będzie widać jak wschodzi, a zobaczysz jego barwy . Naprawdę warto |