Rozmowy przy kawie (28) |
Misiu, naj-naj-najlepszego z tej okazji! Anie, Wam także! Grażynki, także, a jakże! Iwonko, moja mama była Anną i wiem, że miała duuużą słabość do Stana Borysa Nie wiem, czy z powodu tej piosenki, ale raczej nie tylko Do mnie przyjechała koleżnaka, dawno sie nie widziałyśmy, dotarła po północy, prosto z festiwalu filmowego, więc gadałyśmy do trzeciej Naiwnie sądziłam, że sobie rano odeśpię, a tu "o świcie" telefon od kuriera, ktory nie moze znaleźć mojej chałupy, ale juz zaraz będzie No, bardzo miło, że tak sie postarał z rana dostarczyć przesyłkę, bo wczoraj miał termin dostarczenia, ale sie nie wyrobił, jednak miałam ochote go obrzucić robaczywymi papierówkami Dodam, że jeszcze nigdy nie schodziłam do kuriera bez majtek Wyrwał mnie ze snu, ani nie było czasu sie ubierać ani nie byłabym w stanie, bo nieprzytomna byłam, poszłam w koszuli nocnej. Nie no, koszula bogobojna jest, długość do kolan (długośc przed kolano, to ja nosiłam, gdy ważyłam o połowę mniej ), luźna, trykotowa, żadnych tam prześwitów czy coś! wygląda jak letnia "sportowa" sukienka. On nie miał pojęcia, ale ja miałam tę dziwną świadomość, że jestem w nocnej koszuli ...bez niczego Mam jednak opory, by bez majtek witać sie obcym facetem, a myślałam, że ja wyzwolona jestem Przyjaciółka śpi jeszcze, tej to dobrze a ja będę cały dzień nieprzytomna przez tego "umyślnego" |