Rozmowy przy kawie (28) |
Ewo, ale nie stało się nic złego z piesełem ? Misiu, kiedy go pakowałam , też trochę DNA mi poleciało z oczu, bo wiadomo....frezje. Dopiero u Justynki zobaczyłam, jak żle go zabezpieczyłam. Tak, Justynka, to taka ciepła , miła dziewczyna, a Maksymilian jest wyjątkowym chłopcem, serce rośnie, bo przy takich dzieciach , jest nadzieja na jutro. |